Myśl o własnym „M” potrafi spędzać sen z powiek nie tylko dwudziestolatkom. Coraz częściej osoby dojrzałe, mając ustabilizowaną sytuację życiową, decydują się na finansowanie mieszkania czy domu kredytem hipotecznym. Tyle że w pewnym momencie pojawia się pytanie o granice wieku – kiedy bank powie „stop”? W tym artykule wyjaśniam, co w praktyce oznacza limit 75 czy 80 lat i dlaczego nie zawsze jest to jedyna przeszkoda w zaciągnięciu kredytu.
Skąd ten cały limit wieku?
Banki chcą mieć pewność, że kredyt zostanie spłacony w przewidywanym terminie. Pieniądze instytucje finansowe pożyczają na określony czas – najczęściej kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. W związku z tym wprowadzają regułę, że po zakończeniu okresu spłaty kredytobiorca nie powinien przekraczać pewnej granicy wieku. Dzieje się tak przede wszystkim z uwagi na ryzyko zdrowotne i potencjalne obniżenie dochodów po przejściu na emeryturę.
Wzór, który warto zapamiętać
Podstawowa zasada w większości banków brzmi tak:
Wiek kredytobiorcy + okres spłaty kredytu ≤ 75 lat
Inaczej mówiąc, jeśli w momencie podpisywania umowy masz np. 60 lat, maksymalny czas spłaty wyniesie 15 lat (zakończysz go tuż przed 75. urodzinami). Zdarzają się jednak banki mniej restrykcyjne, które dopuszczają górną granicę wieku nawet do 80 lat. Rzecz w tym, że w praktyce niemal zawsze wiąże się to z dodatkowymi wymaganiami, takimi jak posiadanie poręczyciela czy wykupienie polisy na życie.
Co dzieje się po 70. urodzinach?
Kiedy masz już 70 lat i myślisz o kredycie hipotecznym, problemem staje się krótki czas na spłatę. Załóżmy, że bank daje zielone światło pod warunkiem zakończenia spłaty do 75. roku życia. Oznacza to tylko 5 lat kredytowania. Taki okres przekłada się na wyższą miesięczną ratę, bo całą kwotę trzeba spłacić w relatywnie krótkim czasie.
Z tego powodu – choć formalnie kredyt bywa możliwy – w praktyce często trudno sprostać ratom. Dochody emerytalne bywają ograniczone, a banki muszą ocenić, czy obciążenie nie przekroczy możliwości finansowych klienta.
Dodatkowe wymagania dla starszych kredytobiorców
- Polisa na życie: Wiele instytucji proponuje ubezpieczenie, które ma pokryć pozostałą kwotę kredytu w razie śmierci kredytobiorcy.
- Poręczyciel: Bywa nim członek rodziny lub inna zaufana osoba, która zobowiązuje się do spłaty, jeśli kredytobiorca nie będzie w stanie regulować rat.
- Dokumentacja zdrowotna: Niektóre banki mogą zażądać dodatkowych zaświadczeń, oceniając ryzyko udzielenia kredytu osobie w zaawansowanym wieku.
Te wymogi mają zabezpieczyć interesy banku, ale też chronić seniora, żeby w razie jakichkolwiek kłopotów ze zdrowiem lub dochodami nie pozostawał z ogromnym zadłużeniem.
Czy warto wziąć kredyt w dojrzałym wieku?
Często taki krok ma sens, jeśli ktoś marzy o zmianie miejsca zamieszkania na bardziej przyjazne, np. mieszkanie w bloku z windą zamiast dużego domu z licznymi schodami. Jednocześnie trzeba liczyć się z tym, że raty będą zauważalnie wyższe niż w przypadku trzydziesto- czy czterdziestolatków, którzy mogą rozłożyć spłatę nawet na 30 lat.
Zanim podpiszesz umowę, przeanalizuj dokładnie swoje finanse i koszty życia: leki, ewentualną opiekę medyczną, codzienne wydatki i dodatkowe atrakcje. Zapytaj doradcę kredytowego o rzeczywiste całkowite koszty: oprocentowanie, prowizję i wszystkie ubezpieczenia.
Górną granicę wieku dla kredytu mieszkaniowego wyznacza prosta formuła: jeśli jej efektem jest liczba przekraczająca 75 (lub w niektórych bankach 80), najpewniej usłyszysz od banku odmowę lub dostaniesz propozycję bardzo skróconego okresu spłaty. W takich sytuacjach wysokie raty bywają największym wyzwaniem, dlatego rzeczywista dostępność kredytu dla siedemdziesięciolatków jest często ograniczona. Jednocześnie formalnie nic nie stoi na przeszkodzie, by seniorzy sięgali po kredyt – o ile spełniają dodatkowe wymogi i mają zapewnione odpowiednie środki na życie. Warto więc zawczasu przejrzeć oferty bankowe, zastanowić się nad formą zabezpieczenia i realnie ocenić własne możliwości finansowe. Dzięki temu unika się niepotrzebnego stresu i dokładnie wie, czy kredyt hipoteczny w dojrzałym wieku to rzeczywiście dobry pomysł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz