Wiele osób w otaczającym nas świecie ma pozaciągane kredyty i pożyczki. Czasami dopadają ludzi różnego rodzaju kłopoty takie jak np. utrata pracy, wypadek, które uniemożliwiają nam spłatę raty kredytu. Przypadków takich jest wiele i częste są one nie zawinione przez nikogo. W sytuacji takiej nie należy wpadać w panikę, trzeba spokojnie przemyśleć sprawę, a potem podjąć pewne kroki, które uchronią nas przed większymi problemami.
Krok 1: Powiadom bank
Kiedy już wiesz, ze nie stać cię na kolejną spłatę raty kredytu zadzwoń jako pierwszy do banku i ich o tym powiadom. Postawi cię to w lepszej pozycji do negocjacji. Dzięki temu możesz uzyskać czasowe zawieszenie spłat rat, spłacać będziesz tylko odsetki od kredytu. Mogą być one wysokie, ale w ten sposób sytuacja zostanie załatwiona polubownie i nadal będziesz mieć dobrą historię w BIK-u.
Jeśli nie ty skontaktujesz się z bakiem, on zrobi to na pewno. Zadzwoni miły pracownik banku z zapytaniem o powód zwłoki i poprosi o podanie terminu kiedy pieniądze zostaną wpłacone. Tutaj lepiej nie podawać terminów, które nie będą mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ponieważ zaraz po podanym terminie nastąpi kolejny telefon w którym bank domagać będzie się uregulowania należności.
Jeśli nie ty skontaktujesz się z bakiem, on zrobi to na pewno. Zadzwoni miły pracownik banku z zapytaniem o powód zwłoki i poprosi o podanie terminu kiedy pieniądze zostaną wpłacone. Tutaj lepiej nie podawać terminów, które nie będą mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ponieważ zaraz po podanym terminie nastąpi kolejny telefon w którym bank domagać będzie się uregulowania należności.
Krok 2: Renegocjuj umowę
Po analizie naszej sytuacji finansowej, kiedy wiemy już, ze nie stać nas na spłatę kredytu przez dłuższy czas najlepiej umówić się z bankiem na renegocjowanie warunków kredytu. Pozwoli nam to zmienić harmonogram spłat i obniżyć kwotę raty na pewien okres lub zamrozić jego spłatę na jakiś czas. Jest to najkorzystniejsze wyjście jeśli nasza sytuacja finansowa nie będzie mogła poprawić się szybko. Nie próbujmy grać na czas i brać banku na litość. To nam nie pomoże, pamiętajmy, że bank również ma swoje zobowiązania i chce dbać o swoje finanse.
Krok 3: Wprowadź oszczędności
Skoro nasze finanse nie miewają się najlepiej dobrze jest wprowadzić oszczędności. Wystarczą proste rzeczy np. zrezygnowanie z jazdy autem na rzecz komunikacji miejskiej. Zaoszczędzimy na paliwie, opłatach parkingowych oraz mandatach. Następnie robienie zakupów – robić je w dużym sklepie raz w tygodniu. Do pracy zaś przygotowywać sobie własne kanapki, a nie kupować przekąsek w restauracjach i sklepikach. O możliwościach tych wie każdy, trzeba tylko zechcieć i je wprowadzić.
Późniejsze korzyści
Skontaktowanie się z bankiem oraz uzgodnienie z nim porozumienia sprawią, że nadal będziemy dla banku wiarygodni i nasza historia kredytowa nie będzie zła. Nawyki oszczędzania jeśli nawet wyjdziemy z finansowego „dołka” zostaną z nami na długo i pozwolą w ciągu roku odłożyć sporą sumę, kto wie może na wymarzone wakacje.
Źródło:http://www.bankier.pl/wiadomosci/multiarticle.html/1999666,1,poradnik.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz